Formularz kontaktowy

Szukasz ubezpieczenia dla siebie?
Wypełnij krótki formularz - nasz konsultant skontaktuje się z Tobą.

Imie


Numer telefonu


Kontakt
Szybki kontakt

Mieszkanie w TBS a ubezpieczenie nieruchomości – czy muszę je mieć?

Mieszkanie w TBS to coś między wynajmowaniem mieszkania a zakupem własnej nieruchomości. Z jednej strony nie jesteś właścicielem lokalu, do którego się sprowadzasz, z drugiej strony, wpłaciłeś znaczną sumę pieniędzy aby otrzymać możliwość zamieszkania w TBS. Jak zatem wygląda kwestia ubezpieczenia mieszkania w TBS? Trzeba je mieć czy nie? TBS sam nas ubezpiecza czy nie?

ubezpieczenie mieszkania

Postanowiłam zainteresować się nieco tym tematem, ponieważ rozważam opcję zamieszkania w mieszkaniu w ramach TBS. Jak będą wyglądać w tej sytuacji kwestie ubezpieczeniowe? Otóż, właścicielem lokalu w każdym wypadku jest spółka TBS. W związku z tym nie widzę powodu aby kupić ubezpieczenie nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych. W razie katastrofy np. pożaru w bloku czy w mieszkaniu, to TBS-owi jako właścicielowi należy się odszkodowanie z tytułu doznanych szkód.

mieszkanie w TBS

Jako lokator powinnam za to pomyśleć o zabezpieczeniu mienia, które do mnie należy. Bo kiedy dojdzie do pożaru lub poważnego zalania mieszkania np. na skutek powodzi, TBS otrzyma odszkodowanie z tytułu zniszczeń w lokalu, ale ja nie otrzymam rekompensaty za zniszczone sprzęty elektroniczne, AGD czy też elementy stałe, które do mnie należą np. zamontowane panele czy zabudowany kompleks kuchenny. Przy okazji zabezpieczenia mienia, warto zwrócić uwagę na potrzebę zabezpieczenia dobytku na wypadek kradzieży z włamaniem. Kto tego potrzebuje? Każdy kto ma wartościowe rzeczy w domu: drogi sprzęt elektroniczny, telewizor plazmowy, rower, instrumenty muzyczne, konsolę do gry i wiele innych.

Złodziej o zgodę nie pyta

Przecież mnie to nie spotka… Niby sobie tak powtarzamy, ale moją dobrą koleżankę ze studiów pewnego dnia ni stąd ni zowąd zaszokował widok mieszkania po włamaniu. Jej mieszkania. Straciła mnóstwo różnych cennych rzeczy, a dodatkowo zaczęła się poważnie bać mieszkania w tamtej okolicy. Nie chciałabym nigdy znaleźć się na jej miejscu. Nawet jeśli nie trzymam w domu obrazów Rembrandta, to jednak dbam o zabezpieczenie domu i wykupiłam polisę. Tak na wszelki wypadek.

I oczywiście, zawsze i wszędzie warto mieć OC w życiu prywatnym. Po pierwsze, kto nigdy nie został zalany lub nie zalał niechcący mieszkania sąsiada? Mnie „zalano” chyba ze trzy razy, raz w domu studenckim na wakacjach. Raz też o mały los nie zalałam sąsiada z domu. W każdym razie, problem jest powszechny i nie zawsze mamy na niego wpływ. Po drugie, dużo jeżdżę na rowerze i w razie jeśli przyczynię się do jakiejś kolizji, OC wyratuje mnie z kłopotu. Nie wspomnę już o moim niesfornym psiaku, który czasem coś zniszczy.

Ubezpieczenia domu i mieszkania nie są obowiązkowe (za wyjątkiem posiadaczy kredytów hipotecznych, którzy chcąc nie chcąc, muszą je wykupić jako zabezpieczenie dla banku). To w naszym rękach spoczywa wybór danej opcji. Wybierzmy tak, żeby nie żałować.