Jedni zapłacą za torebkę 700 zł, a dla innych jest to kwota nie do zaakceptowania, bo za te pieniądze wolą spędzić weekend w ciekawym miejscu. Podobnie jest z ubezpieczeniami – mimo że Polacy wydają na budowę domu od 350 do 600 tys. zł, to gdy przychodzi do podjęcia decyzji o ubezpieczeniu domu, w większości wypadków decydują się na możliwie najtańszy wariant.
Powody takiej decyzji bywają różne, ale zazwyczaj łączą się z finansami. Nowo wybudowany dom wymaga jeszcze wielu nakładów. Koszt budowy domu w stanie deweloperskim wynosi obecnie od 1800 do nawet 3000 zł za m2, nie licząc wykończenia, ogrodzenia, wykonania ścieżek i podjazdów oraz zaaranżowania ogrodu. Dom jest więc skarbonką, do której ciągle dokładamy nawet po zakończeniu budowy, a spore koszty jego utrzymania sprawiają, że z jednej strony wymaga on nakładów na remonty i inwestycje poprawiające komfort, a z drugiej generuje stałe wydatki na sporym poziomie.
Od czego zależy cena polisy?
Cena polisy mieszkaniowej zależy od kilku czynników. Na niektóre z nich mamy wyłącznie na etapie budowania domu i wyboru działki, a są to:
- metraż domu,
- jego rok budowy,
- wartość nieruchomości,
- cechy konstrukcji (czyli to, czy jest podpiwniczony i czy został wykonany z łatwopalnych materiałów),
- posadowienie działki na terenie narażonym na powódź.
Czynnikiem, na który mamy wpływ, jest sposób zabezpieczenia nieruchomości – czy jest ona wyposażona w drzwi przeciwwłamaniowe z atestowanymi zamkami, posiada monitoring, alarm i rolety antywłamaniowe.
W miarę posiadanych środków warto po zakończeniu inwestycji zadbać o tego rodzaju zabezpieczenia, gdyż mogą nas one uchronić od kradzieży z włamaniem, która łączy się zwykle nie tylko ze stratą wartościowego mienia ruchomego, ale również z dewastacją stałego wyposażenia (okien, drzwi itp.).
Dlaczego warto mieć w polisie szeroki zakres ochrony?
Na potrzeby artykułu porównaliśmy oferty ubezpieczycieli nieruchomości dostępne na ubezpieczeniemieszkania.pl. Intuicyjny kalkulator ofert wyszukuje wg stosowanego przez ubezpieczycieli stopniowania ochrony w postaci pakietów S, M, L i XL.
Wielu Polaków ubezpieczając swój dom, decyduje się na wariant S, a więc najtańszą wersję ubezpieczenia, braną najczęściej pod kredyt mieszkaniowy. Obejmuje ona ochroną wyłącznie mury i konstrukcje budynku, a wiec jego elementy stałe, na wypadek wystąpienia ryzyk takich jak: pożar, uderzenie pioruna, przepięcie, zalanie, powódź, lawina itp.
Ubezpieczenie w wariancie podstawowym nie chroni jednak mienia ruchomego na wypadek wystąpienia wymienionych zdarzeń losowych, nie zapewnia nam również ochrony ubezpieczeniowej w razie kradzieży.
Taką ochronę zapewnimy, wykupując pakiet M dla przezornych – oferuje on ubezpieczenie ruchomości domowych na wysokość 20 tys. zł (Inter Polska i Link4) oraz polisę OC z sumą ubezpieczenia w wysokości 15 tys, zł (Link4) lub 50 tys. zł (Inter Polska). Concordia nie oferuje OC, ale za to już w pakiecie M ubezpiecza na wypadek kradzieży z sumą ubezpieczenia do 5 tys. zł.
- Pakiet S: Link4 – 156 zł, Inter Polska – 185 zł, Concordia – 198 zł
- Pakiet M: Link4 – 201 zł, Inter Polska – 233 zł, Concordia – 236 zł
- Pakiet L: Link4 – 262 zł, Concordia – 312 zł, Inter Polska – 355 zł
Pakiet L jest droższy od pakietu S od 110 do 160 zł, w zależności od ubezpieczyciela. Oferuje on zarówno wyższe sumy ubezpieczeń w razie zniszczenia w wyniku nieprzewidzianych zdarzeń ruchomości domowych (20-35 tys. zł w zależności od ubezpieczyciela), jak i większą ochronę w razie kradzieży obejmującej ruchomości domowe i stałe elementy oraz ochronę OC (30-50 tys. w zależności od ubezpieczyciela).
Pakiet XL jest tylko jego droższą wersją, oferującą bardziej wymagającym klientom wyższe sumy ubezpieczeń za poszczególne elementy polisy.
Jak sfinansować zakup polisy?
Za kwotę w przedziale 250-400 zł rocznie możemy więc ubezpieczyć naszą nieruchomość w sposób kompleksowy, zabezpieczając się nie tylko na wypadek wystąpienia różnego typu ryzyk losowych, ale też kradzieży z włamaniem lub sytuacji, gdy sprawcą szkody na zdrowiu i mieniu stajemy się my, nasze dzieci lub np. pies.
Sam zakup polisy w dobie internetu jest banalnie prosty – możemy skorzystać z po wpisaniu do kalkulatora naszych danych, porównaniu ofert i wyborze ubezpieczyciela uzupełniamy nasze dane kontaktowe, a polisę otrzymujemy mailem po uiszczeniu składki. Nie musimy więc spotykać się z agentem, pokazywać nasza nieruchomość i tracić cenny czas – wszystko odbywa się zdalnie przez Internet.
Warto na zakup tego typu polisy zaciągnąć nawet niewielki kredyt za pomocą porównywarki Sowa Finansowa. Jeśli traktujemy dom jak dorobek naszego życia, warto dołożyć do polisy dającej wyłącznie podstawową ochronę 150 czy 200 zł więcej – taka inwestycja w skali roku nie nadwyręży naszego budżetu, a w razie nieszczęścia zapewni nam finansowe wsparcie.